Na wstępie powiem tylko, że nie chciałabym zdradzać swojego imienia, jednak czuje, że ta historia może wielu ludziom pomóc. Zaczęło się bardzo niewinnie. Jestem trzecim dzieckiem moich rodziców, mam starszą siostrę i starszego brata. Gdy byliśmy dziećmi było wspaniale. Spędzaliśmy razem czas na zabawie. Pamiętam, że zawsze gdy byłam chora, moje rodzeństwo organizowało mini występy, aby poprawić mi nastrój. Jednak taki stan nie trwał długo. Gdy byłam w podstawówce, zaczęły się problemy z moim bratem. Zaczął się zmieniać, oddalać od nas, z biegiem czasu coraz mniej nas łączyło. Pamiętam, że bardzo się buntowałam na jego zachowanie i coraz bardziej stawał się on dla mnie zupełnie obcym człowiekiem. W tym czasie mój tata wyjechał za granicę, aby zarobić na nasze utrzymanie. Moja mama została sama z trójką dzieci, z czego najstarsze było w okresie buntu i dojrzewania. Niestety wybuchały coraz częściej kłótnie. I tak zaczęła się cała historia. Był to czas, kiedy cała - tak mi się wtedy wydawało - uwaga była skupiona na nim. Moja mama za wszelką cenę chciała mu pomóc, z powrotem "przywrócić " go do naszej rodziny. Niestety nie udawało jej się. Pojawiały się coraz większe problemy. Byłam za młoda, aby wszystko rozumieć. Częste kłótnie w domu zaczęły też źle wpływać na moją psychikę. Z natury jestem bardzo wrażliwa i emocjonalna, więc takie sytuacje bardzo mocno mnie dotykały. Moja depresja nie była dziełem szatana >> Moi rodzice nas bardzo kochają i do końca życia będę im wdzięczna za wszystko, co dla nas zrobili, jednak ta sytuacja zaczęła przerastać każdego. Nie rozumiałam, czemu mój brat się od nas oddala, nienawidziłam go, gdy mama przez niego płakała. To wszystko zaczęło mnie przerastać. Z bratem traciłam coraz bardziej kontakt. W drugiej klasie gimnazjum, miałam chyba 14 lat, byłam na mojej trzeciej imprezie w życiu, gdzie poznałam faceta o 6 lat starszego. Tego wieczoru pierwszy raz się całowałam z chłopakiem, ale nie tak to sobie wyobrażałam. Było strasznie. Ten wieczór wiele zmienił. W tym samym roku pierwszy raz dopuściłam się samogwałtu. Czułam się nijak. Nie czułam zupełnie nic. Nie wiedziałam, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo ten jeden błąd zmieni moje życie. Po jakimś czasie te incydenty zaczęły się częściej powtarzać, aż stały się regularne. W tym okresie zauważyłam, że coś jest ze mną nie tak. Patrzyłam na siebie w lustrze i nie widziałam młodej dziewczyny pełnej radości z życia. Widziałam brzydką i grubą dziewczynę, która na pewno nikomu by się nie spodobała. Coraz częściej czułam do siebie obrzydzenie tym, co robiłam. Pomyślałam więc, że na pewno lepiej się poczuję, gdy schudnę, będę wtedy ładniejsza i atrakcyjniejsza, więc od razu świat stanie się prostszy i przyjemniejszy. Zaczęłam ćwiczyć i mniej jeść. Po miesiącu mój cały dzień to były ćwiczenia, a jadłam coraz mniej. Doszło do momentu, gdy nie miałam już siły się ruszać, a mój dzienny posiłek to były 2 suchary o wartości 100kcal. Nie wiedziałam, co mam robić, a jedyne co przychodziło mi do głowy, to wymierzenie sobie sprawiedliwej "kary". Tak zaczęłam się ciąć. Cięłam się za każdym razem, gdy za dużo zjadłam czy w momencie, gdy dopuściłam się samogwałtu. Zadawanie sobie ran było dla mnie czymś w rodzaju pokuty. Moje ręce już były na tyle pocięte, że nie miałam jak tego zakrywać. Wiązałam chusty na ręce, często też starałam się przykryć rany pod dużą ilością bransoletek. Jednak w głębi serca chciałam, aby ktoś to zauważył. Chciałam, aby ktoś wziął mnie za rękę i powiedział, że mi pomoże. Jednak tak się nie stało. Nikt tego nie widział, nikt mi nie pomógł. Pewnego dnia byłam sama w domu. Rodzice byli w pracy, a ja nie szłam do szkoły, bo po prostu nie miałam na to siły. Czułam się strasznie, czułam że nie ma dla mnie ratunku. Skoro nikt nie widzi, co się ze mną dzieje, to widocznie nie chcą widzieć, widocznie nie jestem dla nich nic warta. W mojej głowie kłębiło się tyle myśli, tyle pytań i pretensji. Miałam tak ogromny żal w sercu, że nikt się mną nie zainteresował. Miałam dosyć. Wtedy, już nie po raz pierwszy, pomyślałam o tym, aby to skończyć. Nie widziałam sensu w moim życiu. Miałam wrażenie, że tylko przeszkadzam. Poszłam do kuchni, wzięłam nóż i to był ten moment, w którym powinnam podjąć ostateczną decyzje. Jak popełnić samobójstwo? >> Jednak nie potrafiłam, nie potrafiłam wykonać tego ostatniego kroku. Upadłam na ziemię i po raz pierwszy od bardzo dawna zaczęła się modlić, a bardziej krzyczeć na Boga, że do tego dopuścił. Pytałam go, dlaczego do tego doprowadził, czemu mi to zrobił. Krzyczałam, przeklinałam i błagałam, aby mi pomógł, bo sama sobie nie poradzę. Leżałam na ziemi chyba przez pół godziny nie mając siły się podnieść. I wiecie co? On mnie nie zostawił. W tym okresie rodzice zauważyli, że strasznie schudłam, zaczęli mnie pilnować w jedzeniu, nie cięłam się już. Od tamtego dnia nie zrobiłam na swoim ciele ani jednej kreski. Czułam, że ktoś chce mnie na tym świecie, że to nie jest na mnie pora. Bóg ma dla mnie plan, a ja ten plan chce wypełnić. Od tamtej pory nie jestem sama i nie oznacza to, że od tamtej pory nic złego się nie dzieje w moim życiu - wręcz przeciwnie, cały czas muszę walczyć o siebie i swoje życie. Otacza nas bardzo niebezpieczny świat, w którym jest wiele pokus, którym często ulegamy. Jednak nawet teraz, gdy upadnę, jest ktoś, kto zawsze mnie podniesie, nie ważne w jakim gównie się znalazłam. On mnie kocha, a ja kocham Jego. Teraz Jezus jest moim Panem i moim przyjacielem. W nim pokładam swoją ufność i nadzieję, bo On umarł za mnie, to On za mnie umarł, abym mogła żyć. To Bóg oddał swojego jedynego Syna na śmierć, aby mnie uratować. Wierzę, że moja historia nie wydarzyła się po nic. Teraz w tym miejscu chciałabym powiedzieć każdemu, kto myśli, że nie ma już ratunku, kto czuje się samotny - chcę teraz [owiedzieć Wam, że nie jesteście sami! Bóg jest z tobą! Nawet jak teraz myślisz, że Jego nie ma przy tobie, On jest najbliżej, On cały czas jest obok i czeka. Czeka na to, jak tylko Go dostrzeżesz i pozwolisz mu działać w swoim życiu. Nie bój się, nie poddawaj się, nie pozwól, aby zło tego świata Ciebie zniszczyło. Pamiętaj, że jest coś więcej, jest coś, co nie dorównuje temu, co nam ten świat proponuje. To jest niebo, to jest miejsce do którego Bóg chce abyś trafił! Ale jeszcze nie teraz, jeszcze masz wiele zadań i rzeczy do wykonania tu, na ziemi. Nie bój się i idź za nim, za Jego słowem. Bóg chce Ciebie, właśnie Ciebie. On nikogo nie pomija, nikogo nie potępia. On tak bardzo Cię kocha, że Swojego syna oddał na śmierć. Zrobił to po to, abyśmy mieli życie wieczne. Bracie, siostro nie jesteście sami i nigdy nie byliście. Bóg was kocha, tylko dajcie Mu szanse i zaproście go do swojego życia.
A jak chcesz to możemy sobie na wzajem porobic dobrze Odpowiedź została zedytowana [Pokaż poprzednią odpowiedź] No normalnie kłade rączkę na fiucie i ruszam w góre i w dół i to wszytko. wy to macie fajnie możecie sie masturbowac dłużej i róznymi sposobami.
1 2011-02-22 18:51:59 Ostatnio edytowany przez Małgorzatka (2011-02-22 18:54:21) Małgorzatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-14 Posty: 1,263 Wiek: 30 Temat: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Męczy mnie "od zawsze"jeden aspekt mojego wieku ok 8-9 lat trafiłam na kanał erotyczny na satelicie (kiedyś nie było cyfry, ani polsatu cyfrowego itp.) Oglądałam go bardzo często gdy rodziców nie było w domu. Po pewnym czasie chyba się zorientowali, bo kanał został zablokowany. Było tam ?lżejsze? porno. Tzn. kobiety maksymalnie ściągały staniki, zostawały w majtkach. Rozchylały nogi, a ja miałam nadzieję że zobaczę coś więcej. Odkryłam także czasopisma pornograficzne schowane przez rodziców w szafce z ubraniami. Przeglądałam je czasami. Można powiedzieć, że one także były ?delikatne?. Kobiety zawsze zostawały w majtkach. Któregoś razu wyciągnęłam te gazety i zapomniałam w jakiej kolejności były one ułożone. Zawsze dbałam o to, a by je odłożyć dokładnie tak jak leżały. Przestraszyłam się tego, że rodzice się domyślą. W ostateczności spaliłam je w piecu. To był dramatyczny krok dla kilkuletniej dziewczynki. Rodzice do tej pory ze mną nie rozmawiali co się z nimi stało. Jestem pewna, że są tego świadomi, że nie rozpuściły się w powietrzu. Gdy miałam może 10-11 lat szukałam czegoś słodkiego. Mama przede mną i moim bratem chowała słodycze. Były to większe poszukiwania, słodycze znalazłam ale coś jeszcze. Trafiłam na dwie książki, w których były jakby przysyłane przez czytelników listy z jakimiś fantazjami erotycznymi, problemami seksualnymi. Pod spodem seksuolog się wypowiadał. W drugiej książce były opowiadania erotyczne. Wszystko przeczytałam nawet kilka razy. zauważyłam wtedy, że robi mi się wilgotno między nogami. Z tych opowiadań wiedziałam, że tak się dzieje w przypadku kobiety. Było także takie zdarzenie, że narysowałam całą rodzinę nago. Wiadomo jak ten rysunek mógł wyglądać, tak jak w przypadku dziecka. Wyrzuciłam potem ten zeszyt do kosza. Moja mama ma takie przyzwyczajenie, że jak zobaczy jakieś papiery w koszu nie wyrzucone przez nią to je przegląda, aby się upewnić że to nic ważnego. Później zauważyłam ten zeszyt jak leżał w kuchni na podłodze. Rodzice nigdy ze mną o tym nie rozmawiali. Doszło do tego, że w czasie wakacji u babci gdy wiedziałam że nikogo nie ma w domu, przerywałam zabawę z rówieśnikami po to aby oglądać kanały erotyczne. Zaczęłam oglądać swoje narządy płciowe. Myślę, że to zwykła ciekawość dziecka. Brałam lusterko i wnikliwie badałam okolice także moja ciocia, która mieszka u babci powiedziała że mogę poczytać sobie gazety u niej w pokoju (nudziło mi się). Wśród tych gazet znowu znalazłam także pornograficzne. Prawie codziennie pytałam się cioci, czy mogę iść sobie poczytać gazety. Czytałam, oglądałam. Jednak mój wujek zauważył, że mam dostęp do tych czasopism. Któregoś wieczoru babcia pokazywała mi czarno-białą książkę o jaskini niedźwiedzia w Kletnie. Wtedy wujek powiedział coś takiego: ?Gosię nie interesują takie obrazki, ona woli kolorowe gazety z nagimi kobietami i facetami.? Zamarłam. Zresztą wszyscy. Byli przy tym także moi rodzice. Tata się odezwał, powiedział że coś sobie wymyślił (nie lubili się z wujkiem), pokłócili się. Ja siedziałam cicho i słuchałam tylko kłótni. W drodze powrotnej od babci rodzice nie powiedzieli na ten temat nic. Jestem pewna, że mama później rozmawiała na o tym z ciocią, wiedziała co robiłam tylko ze mną nie porozmawiała o wieku 12-13 lat odkryłam mi w tym czasie w ręce czasopismo kobiece, był tam artykuł właśnie o masturbacji. Przedstawione były pieszczoty łechtaczki bardzo dokładnie, wkładanie palców itp. Pomyślałam, że spróbuję. Na początku trwało to dosyć krótko, orgazm i to wszystko. Z czasem zaczęłam wprowadzać inne pieszczoty np. piersi itd. Na szczęście nigdy nie używałam żadnych obcych elementów, nie wkładałam niczego do pochwy oprócz swoich od początku gimnazjum dosyć często się masturbowałam. Nawet dwa razy dziennie, codzienne. Bywało tak, że brałam książkę na kolana siadałam na podłodze, ręka między nogi. Niby się uczyłam. Gdy rodzice wchodzili (wcześniej słyszałam, że się zbliżają do mojego pokoju), miałam czas na reakcję, książką mogłam się zasłonić (najlepsza była do historii, bo była największa). Gdy byłam starsza zauważyłam, że jednak robię coś ?złego?. Mam na myśli zbyt częstą masturbację. Źle się z tym czułam, miałam wyrzuty sumienia. Gdy to ograniczyłam, zauważyłam że jest lepiej. Stopniowo udało mi się z tego wyrwać. Po kilku miesiącach przerwy wracałam znowu do masturbacji, ale teraz już potrafię nad tym panować. Zresztą mam chłopaka, który mnie wydaje mi się, żeby miało to duży wpływ na moje życie seksualne obecnie. Owszem mam duże potrzeby, zdecydowanie większe od tych o jakich mają wyobrażenie faceci. Oprócz doświadczeń samodzielnego dawania sobie przyjemności, nie wydaje mi się abym zbyt szybko zaczęła moje życie seksualne z facetami. Pierwszy raz przeżyłam w wieku 18 lat, więc chyba niezbyt czasami tak jak np. dzisiaj dopadają mnie myśli. Mam żal do rodziców, że nigdy o tym ze mną nie porozmawiali. Jako dziecko nie rozumiałam wielu aspektów seksu, tłumaczyłam to sobie po swojemu. Wogóle nawet gdy byłam nastolatką mama ze mną nie rozmawiała o o tym wszystkim, bo chciałam się wygadać, ale też zapytać Was Netkobiety, czy Wy także miałyście tak wcześnie doświadczenie z pornografią? Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogatyAni miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe dużeAle miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze (Happysad) 2 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-02-22 19:13:41 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Jezeli chodzi o moje doswiadczenia seksualne to nie byly kolorowe. Bylam molestowana przez siostre. To bylo wstretne, wiadomo bol, niechec, zadna przyjemnosc - bo jaka moze byc z gwaltu? Mialam z 8 lat. Jakos mzoe to wplynelo na moje zycie seksualne, moze czasem mam przeswiadczenie, ze facetom chodzi tylko o seks, ale mimo wszystko mam partnera i w tej sferze uklada nam sie dobrze ( no chyba, ze on by narzekal na nude w sypialni, lecz ja nie lubie zbytnich udziwnien, mam nadzieje, ze to akceptuje, bo nie mam zamiaru do niczego sie zmuszac ).Mamie powiedzialam o tamtym, lecz nie uwierzyla mi. Dziewictwo stracilam w wieku 15 lat, uwazam, ze za wczesnie, lecz z kims w kim bylam zakochana, nie wyobrazalam sobie nigdy seksu z chlopakiem, ktorego bym nie kochala , jak pisalam zreszta w innych tematach. To z nim zaczelam odkrywac seks, lecz tez nie zakonczylo sie to milo, bo okazalo sie, ze nie kochal mnie i tylko mna sie bawil, zreszta nie tylko mna, lecz z tego co potem dostrzeglam chyba kazda dziewczyna z jaka byl w zwiazku. Takze niemile doswiadczenie jakby nie chodzi o porno, masturbacje, to zdarzylo mi sie ogladac porno, tak z czystej ciekawosci, lecz nie poczulam nic wiecej oprocz obrzydzenia, zwlaszcza, ze to taki zwierzecy seks. Czy masturbowalam sie? Owszem, ale bardziej jak bylam czasem czyms zestresowana, to nie sprawia mi przyjemnosci, prawda jest taka, ze tylko moj ukochany potrafi doprowadzic mnie do orgazmu i wcale nad tym nie ubolewam Czy mam duze potrzeby? Jak pisalam z pewnych wzgledow ja do niego do domu nie wpadam i nie bede sie juz na ten temat rozpisywac czemu i czemu jego rodzice nie wiedza, ze ja i on spotykamy sie i czemu robimy to potajemnie i pewnie jeszcze pare lat tak zostanie zanim sie o nas dowiedza, ze jestesmy razem, lecz wystarcza mi seks raz na tydzien, bo czasem nie mozemy spotkac sie czesciej. Jak zdarza sie spotkac czesciej, to tez korzystamy, lecz dla mnie to nie ma az tak duzego znaczenia Moze dlatego, ze w lozku uklada sie super, kochamy sie Co do Twojej historii, nie powinnas sie przejmowac skoro nie ma to kolosalnego wplywu na Twoje zycie seksualne i dobrze Ci sie wiedzie z ukochanym, widocznie to co Cie popchnelo ku temu wszystkiemu to ciekawosci.. no i wpadlas w nalog, lecz teraz jest juz lepiej "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 3 Odpowiedź przez kobietka20 2011-02-22 19:14:09 kobietka20 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-16 Posty: 275 Wiek: 20 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąMałgorzatko, przeczytałam całego Twojego posta z dużym zainteresowaniem. Myślę, że wszystko co robiłaś było bardzo normalne. Jako dzieci sami szukamy naszej tożsamości, również seksualnej, ja miałam podobnie. Czytałam głównie w gazetach dla kobiet, które kupowała moja mama rubrykę seks. Tam opisywane były na przykład pozycje w jakich może kochać się para albo seks oralny. Pamiętam jak bardzo mnie zaskoczyło, że można lizać i całować tam partnera, to było dla mnie duże odkrycie (miałam może 10 lat) i wydawało mi się wtedy, że to obrzydliwe. Podniecały mnie wtedy jednak bardzo dziwne rzeczy, na przykład opisywane przez kobiety pierwsze wizyty u ginekologa, fakt, że dotykał ich tam czymś zimnym i również zaczęłam bawić się w lekarza, w ten sposób odkryłam masturbację. Myślę, że to bardzo normalne, na początku stymulowałam tylko łechtaczkę i doprowadzałam się do orgazmu łechtaczkowego, później odkryłam, że można więcej i wsuwałam sobie do pochwy długopis albo pisak. Wszystkie te zabawy skończyły się kiedy miałam pierwszego chłopaka, w wieku lat 16 i uprawiałam z nim petting. Teraz prawie codziennie uprawiam seks, więc zapomniałam co to masturbacja. Myślę jednak, że Twoje przeżycia są jak najbardziej normalne. Pozdrawiam. 4 Odpowiedź przez Małgorzatka 2011-02-22 19:50:38 Małgorzatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-14 Posty: 1,263 Wiek: 30 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią truskaweczka19 napisał/a:Co do Twojej historii, nie powinnas sie przejmowac skoro nie ma to kolosalnego wplywu na Twoje zycie seksualne i dobrze Ci sie wiedzie z ukochanym, widocznie to co Cie popchnelo ku temu wszystkiemu to ciekawosci.. no i wpadlas w nalog, lecz teraz jest juz lepiej smilePisząc, że nie miało to wpływu na moje życie seksualne miałam na myśli fakt, że dopiero w wieku 18 lat przeżyłam swój pierwszy raz. Dziwię się, że nie wcześniej. Moje dzieciństwo było przesiąknięte pornografią. Nie mam też jakiś dziwnych upodobań. Wystarczają mi "standardowe" pieszczoty. Co mnie cieszy, że z tego męczy mnie to czasami, bo wiem że w tym wieku nie powinnam mieć dostępu do tego typu napisał/a:Czytałam głównie w gazetach dla kobiet, które kupowała moja mama rubrykę działy także czytałam, tylko miałam także dostęp do gazet typowo pornograficznych. Jako dziecko zamiast się bawić siedziałam godzinami przeglądając te gazety lub oglądając kanały, w których były bardziej "ostrzejsze" akty niż te przedstawiane w kobiecych czasopismach. Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogatyAni miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe dużeAle miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze (Happysad) 5 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-02-22 19:56:53 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Mimo wszystko jak juz pisalam uwazam, ze nie powinnas tym sie przejmowac, nie bylo w tym nic nadzwyczaj zlego, po prostu czysta ciekawosc z Twojej strony, wciagnelas sie, ale nie zawazylo to na Twoim zyciu. Dlatego mam takie samo zdanie jak kobietka90 Nie ma sie czym ja moze predzej bym miala powody, bo sa osoby, ktore twierdza, ze nawet kochajac chlopaka, to uprawiajac z nim seks w wieku 15 lat zeszmacilam sie. Ja ich oczywiscie nie slucham, bo wiem swoje, lecz naprawde jest ok "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 6 Odpowiedź przez daria1968 2011-02-22 21:36:44 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąU mnie w domu rodzinnym sprawa z seksem była dosyć dziwna: z mamą w ogóle nie było tematu, tata z kolei chciał mnie uświadamiać akurat w tym momencie kiedy zona rodziła mu w szpitalu kolejne jego pytanie"czy wiesz do czego służy męski członek".Boże chciałam zniknąć w tamtym do czwartej klasy nastolatka przyniosłam książkę o dojrzewaniu mnie wyśmiał. Jako mężatka obejrzałam pierwszy'''ostry" film przyniósł do domu i onanizowałam się .Czułam się jak zwierze./pamiętam że kaseta wylądowała w koszu na śmieci. 7 Odpowiedź przez ona32 2011-02-23 11:59:33 ona32 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-05 Posty: 325 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąmalgorzatko..moj pierwszy raz w wieku 8 lat:).. moj 5 lat starszy brat chowal pisemka w szafkach na ubrania a ja robilam porzadki.. podniecaly mnie opowiadania, zwlaszcza opowiadania! fotki mniej.. zaczelam sie masturbowac.. bylo przyjemnie i coraz przyjemniej:) robilam to codziennie:) niezmiennie do dzis:) i jesli jestem niezaspokojona marudzę i wszystko mnie drażni:) malgorzatko uwazam ze wszystko jest normalne dopoki nie krecą i podniecaja nas dzieci czy zwierzeta czy prawdziwa przemoc, nie wiem jak to wplynelo na mnie - mysle ze nie mialo wiekszego znaczenia.. lubię seks bo kojarzy mi się z czyms przyjemnym tak jak goraca herbata z cytryną i marcepan:) to wszystko jakos mi smakuje i nie umiem bez tego zyc 8 Odpowiedź przez syla135 2011-02-23 15:44:33 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąwydaje mi sie ze masturbacja to cos normalnego, mysle ze bardzo wiele kobiet robi to w wieku okolo 10lat. ale fakt mialas dostep do duzej ilosci porografii. ja probuje znalesc cos w swoim dziecinstwie kiedy cos takiego widzialam...moze przez 5min szafke z kasetaki i gazetami wyjka ale to byla domu nigdy nic takiego nie bylo i to ja uwazam sie za dziwna nie masturbowalam sie w wieku dzieciecym, z reszta wogole w zyciu zrobilam to raz(chlopak mnie namowil podniecajac mnie przez tel) i troche zaluje ze nie umiem tak jak wy sama sie doprowadzic do orgazmu, wogole nie dotykam sie po to aby sie podniecic-mysle ze to jest na sex mam oczywiscie ochote ciagle:) 9 Odpowiedź przez MagdaEM. 2011-02-23 16:31:59 MagdaEM. 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-22 Posty: 768 Wiek: 28 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Ja pierwszy raz widziałam film pornograficzny w wieku ok. 8-9 lat. Był to 'ostry' film. Filmy erotyczne (tzn. te, które można było zobaczyć w tv), widziałam wcześniej. Dostęp do pornografii miałam dość łatwy - moja przyjaciółka z dzieciństwa miała starszego o jakieś 10 lat brata. Jako dzieci przeglądałyśmy jego rzeczy - z ciekawości, jak to dzieci. Kiedyś natknęłyśmy się na kasetę z filmem dla dorosłych. Obejrzałyśmy. Z jednej strony było to dla nas obrzydliwe, zwłaszcza seks oralny, z drugiej podniecające. Nie do końca wiedziałyśmy co się dzieje. Masturbację odkryłam w podobnym czasie, ale robiłam to porno lubię nadal,ale wolę je oglądać sama niż np. z mężem. Masturbuję się dość często mimo że mój mąż mnie zaspokaja. Nie wiem po co to robię, chyba po prostu lubię. Życie seksualne zaczęłam w wieku 17 lat, więc chyba "w normie". Nie wydaje mi się żeby pornografia oglądana w dzieciństwie miała jakiś wpływ na to, co jest teraz. Wydaje mi się, że większość dzieci odkrywa w jakiś sposób seks. Filmy, zdjęcia, opowiadania, masturbacja - myślę, że to normalne. Większość z nas przechodziła taki etap. 10 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-02-23 19:06:41 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-02-23 19:07:32) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią syla135 napisał/a:wydaje mi sie ze masturbacja to cos normalnego, mysle ze bardzo wiele kobiet robi to w wieku okolo 10lat. ale fakt mialas dostep do duzej ilosci porografii. ja probuje znalesc cos w swoim dziecinstwie kiedy cos takiego widzialam...moze przez 5min szafke z kasetaki i gazetami wyjka ale to byla domu nigdy nic takiego nie bylo i to ja uwazam sie za dziwna nie masturbowalam sie w wieku dzieciecym, z reszta wogole w zyciu zrobilam to raz(chlopak mnie namowil podniecajac mnie przez tel) i troche zaluje ze nie umiem tak jak wy sama sie doprowadzic do orgazmu, wogole nie dotykam sie po to aby sie podniecic-mysle ze to jest na sex mam oczywiscie ochote ciagle:)Nie jestes dziwna, ja tez sama nie doprowadze sie do orgazmu, potrafi to zrobic tylko reka mojego mezczyzny ,pewnie dlatego, ze dla mnie istnieje orgazm i seks tylko z ukochana osoba, wiec sama nie dojde ze swoja reka ;p i tez ciagle mam ochote na ukochanego "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 11 Odpowiedź przez Samotna89 2011-02-23 19:22:56 Samotna89 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 10 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąJa to samo mialam. Tez jako dziecko ogladalam kobiety nasturbujace sie do kamery, czytalam gazety, nawet dzwonilam na 0700... Masz szczęście ze zauwarzylas ze to problem, i staralas sie go przezwyciezyc. Nawet nie wiesz co by bylo gdybys za wczasu tego nie zauwarzyla. Bo u siebie za pozno zauwarzylam problem i przekroczylam granice ;/ Jak chcesz, przeczytaj moj post '' wielki broblem (...) 12 Odpowiedź przez oliwka99 2011-02-23 19:47:38 oliwka99 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-17 Posty: 226 Wiek: 19 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią A juz myslalam ze w kolejnych sprawach jestem inna od wszystkich...Dzieki Twojemu postowi wiem ze nie! mialam podobnie jak Ty, bardzo wczesnie poznałam masturbację, juz w podstawowce jakos na poczatku. Mialam kiedys nawet taka historie w podobnym czasie ze bylam u swojego kolegi, bawilismy sie w dom jak to dzieci a potem poszlismy na łózko i sie rozebralismy, oczywiscie nie wiedziałam nawet ze jest to dziwne i nietypowe! poprostu dotykal mnie swoim ''maluszkiem'' w moje krocze i tak lekko pocieralismy sie, bylo to przyjemne pamietam, ale nigdy mi nie wsadzil, nawet mu nie stawal (w koncu nie mial tam nic;D), bardzo sie tego wstydze sama przed soba! i wole sobie tego nie przypominac. Tez praktycznie codziennie sie masturbowałam, dlatego do niedawna nie wiedziałam ze to co czuje to na pewno orgazm bo czułam podobne uczucie kiedy robilam to sobie sama, oczywiscie terak kiedy wspolzyje jest o niebo lepiej; rowniez po pewnym czasie zaczelam sie dotykac po piersiach, ogladałam jakies filmiki gdzie uprawiano seks, albo znajdowałam w szufladach jakies czasopisma z gołymi kobietami (bo chyba one mnie bardziej podniecały, wtedy do facetów czułam lekki wstret), do tego jak nie mialam nic pod reka wyobrazałam sobie rozne rzeczy. Nigdy o tym nikomu nie mowilam, takze dziekuje za poruszenie tematu 13 Odpowiedź przez kobietka20 2011-02-23 20:02:19 kobietka20 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-16 Posty: 275 Wiek: 20 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią oliwka99 napisał/a:poprostu dotykal mnie swoim ''maluszkiem'' w moje krocze i tak lekko pocieralismy sie, bylo to przyjemne pamietam, ale nigdy mi nie wsadzil, nawet mu nie stawal (w koncu nie mial tam nic;DOliwka Ty zboczona pedofilko. Zaśmiałam się na głos, w końcu nie miał tam nic. Ja mam takiego kolegę, z którym biegaliśmy nago po plaży jak mieliśmy 5 lat i też zawsze jak go widzę to się z niego nabijam i pytam czy mu urósł. Okropna jestem. 14 Odpowiedź przez oliwka99 2011-02-23 20:08:17 oliwka99 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-17 Posty: 226 Wiek: 19 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąhahahha, ej w moim wieku jest/był ;D nie jestem pedofilka ;Z drugiej strony nie powinno się ignorować i lekceważyć tego znacząco wpływa na organizm człowieka, osoba uprawiająca masturbację obsesyjnie może np. rozregulować sobie rytm okołodobowy, a to może się negatywnie przełożyć na resztę jego życia. 33 Odpowiedź przez REA_lna 2011-10-18 21:03:47 REA_lna Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-01 Posty: 217 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią ysm napisał/a:Z przemyśleń faceta na temat masturbacji żony:Jesteśmy z żoną 8 lat po ślubie, ona jest moją pierwszą i jedyną kobietą, ja jej pierwszym i jedynym facetem, kochamy się od 13 doszliśmy do wyższego poziomu wtajemniczenia - powiedziała mi że czasem musi się dopieścić, bo jest jej mało lub mnie nie ma... Nie ukrywam że zafascynowało mnie to, zaciekawiło i zaintrygowało. Nasz sex zaczął być jeszcze cudowniejszy, a kiedy udało mi się ją namówić na dopieszczenie się w mojej obecności byłem wniebowzięty - to był najpiękniejszy moment - moja żona przeżywająca orgazm i ja podziwiający to "na chłodno" (to znaczy chciałem żeby to było na chłodno ale po 3 sekundach byłem już tak podniecony jak nigdy). Od tego czasu minęło już kilka tygodni i dopiero teraz zacząłem na zimno myśleć o niej i o jej pieszczotach. To bardzo podniecające wyobrażać sobie jak żona się dopieszcza, ale świadomość tego że to robi zaczyna we mnie wywoływać uczucie zazdrości. Nie w znaczeniu takim jakby mnie zdradzała, tylko w takim że mnie przy tym nie ma... Nie chcę żeby przestała to robić ponieważ sprawia jej to przyjemność a nasz wspólny sex staje się coraz lepszy, odważniejszy, szalony i nieprzewidywalny, ale nie mogę przestać o tym myśleć... Nie wiem czy nie zaczynam popadać w paranoję... Doszło do tego że nie śpię pół nocy słuchając jej oddechu, słucham każdego odgłosu z łazienki jak bierze kompiel lub prysznic, robie jej "kontrole" jak ogląda telewizje... Czekam na moment by przyłapać ją na robieniu sobie dobrze - chcę być tego częścią, być przy niej nawet biernie i tylko patrzeć, przytulić - a z drugiej strony zachęcam ją by nie przestawała, kupuje jej żele, kupiłem wibrator (z którego się ucieszyła i który nadal czeka na wypróbowanie bo obiecała mi że zrobi to przy mnie) Oszalałem ???Spędziłem kilka dni przeszukując rózne fora - czytam, szukam, próbuję zrozumieć - i ją i siebie. Odważyłem się napisać na tym forum, bo w przeciwieństwie do innych - tu panuje jakiś poziom, dużo z Was odpowiada szczerze i konkretnie - może i mi pozwolicie zrozumieć oszalałeś! Mężczyźni to uwielbiają, patrzeć i kupować gadżety dla swoich żon czy partnerek do zabawy. Mój mąż zachowywał się identycznie tak jak Ty....jakbym czytała o nas. Ale chcę Ci powiedzieć, że na początku mnie to bawiło ( zwłaszcza podsłuchiwanie pod łazienką czy używam prysznica) ale z czasem zaczęło mnie to męczyć. Zamiast miłości i namiętnego sexu ciągle jakieś wydziwianki, które jego bawiły coraz bardziej a mnie coraz mniej. Może to i wygląda fajnie ale bliskości i namiętności mężczyzny nigdy nie zastąpi wibrator -sprawdziłam. To tak żebyś co do wątku , to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przynajmniej nie masz problemów z orgazmem jak setki innych kobiet. A że kosztem swoich przeżyć to już trudno - coś za coś. Ale jak czyta się inne netkobietki to chyba nie ma takiej, która nie miałaby jakichś wstydliwych czy one są wstydliwe skoro dotyczą zachowań dzieci? Najlepiej śmiać się z kamyków w pisiach i zabaw w dom - przynajmniej jest się z czego pośmiać. 34 Odpowiedź przez REA_lna 2011-10-18 21:36:37 REA_lna Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-01 Posty: 217 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąROZSĄDNA ! bądź kiedyś śliczną suczkę. Przychodził taki czas , że ciągle się masturbowała ( bo jak nazwać to inaczej) o poduszkę, o jakieś wystające przedmioty. Potem jej to przechodziło na długi czas. Czy sugerujesz, że miała problemy emocjonalne, przeżycia sexualne w okresie dojrzewania? i w ogóle było z nią coś nie tak? Albo także miała jakiś problem moralny? Nasza seksualność to nasza natura - tak mi się wydaje. Gdyby Pan Bóg nie chciał żebym się masturbowała i żeby było mi tak przyjemnie i żebym się tak relaksowała,a potem żebym miała świetny humor to po co zaopatrzył mnie w łechtaczkę ? Przecież ona nie jest mi potrzebna do rodzenia tylko do przyjemności z sexu - obojętnie - działa jak jestem solo działa i w duecie ( z mężczyzną). 35 Odpowiedź przez wanilja 2011-10-20 23:04:46 wanilja Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-10 Posty: 130 Wiek: 20 + Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąWiecie co babeczki , pocieszyłyście to zawsze myślałąm że jestem jakaś dziwna, że zbyt szybko zaczełam i że to jakies nienormalne ale widzę że wiele dziewczyn ma chodzi o pornografię w moim przypadku to do dziś za nią raczej nie przepadam chyba że coś na prawde fajnego ale zaczęłam się masturbowac dość wcześnie, nie potrafię powiedzieć ile miałam lat ale mogło to być nawet około pamiętam zupełnie jak zaczełam ale pamiętam że sprawiało mi to przyjemność, w wieku nastoletnim robiłam to co kilka dni ale pojawiły się wyzuty sumienia że nie moje potrzeby urosły i przyznam bezbicia że teraz mam ochote kilka razy dziennie. 36 Odpowiedź przez młody-stary 2011-10-20 23:36:13 młody-stary Net-facet Nieaktywny Zawód: Plastyk, Bibliotekarz Zarejestrowany: 2009-11-15 Posty: 666 Wiek: 28 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąA ja wiem, że teraz kolejne pokolenia zaczynają wcześniej ode mnie mnie już nic nie na temat seksu dowiedziałem się..od kumpli w szkle ok. 13 roku mi się wydawało obrzydliwe..ale z tego w sumie wszystkiego dowiadywałem się sam, z pism, a potem doszedł internet a za wypełnienie ankiety dostałem w kinie encyklopedię seksu na płycie i mogę nawet estować swoją wiedzę itp. na ten temat. Obejrzałem też dokument o życi seksualnym w społeczeństwie na przestrzeni wieków i w zależności od kontynentów, kultur itp..Bardzo ciekawe i tylko raz miałem jakąś lekcję z wychowania seksualnego w szkole i pierwszy raz miałem w wieku..21 szczęście z doświadczoną dziewczyną, od której też czegoś się mi zależało tylko na seksie to bym nie odpędzał cały miesiąc kobiety co twierdziła, że kocha a chodziło jej tylko o proszę nie wrzucać wszystkich facetów do worka ze stereotypami. 37 Odpowiedź przez Lucas-20 2012-08-04 00:20:00 Lucas-20 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-04 Posty: 3 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Witam wszystkich! Z zainteresowaniem przeczytałem Wasze posty i również chciałbym się wypowiedzieć na temat moich wczesnych (zbyt wczesnych) doświadczeń z masturbacją. Moje pierwsze doświadczenie z masturbacją przeżyłem w wieku około 9-10 lat. Oglądałem film erotyczny, bodajże na TV4. Uważnie obserwowałem aktorów i zacząłem naśladować ich ruchy. Byłem przykryty kołdrą więc ją wykorzystałem i stało się, pierwszy raz doszedłem, co było bardzo przyjemne. Pamiętam również, że w wieku około 9 lat miałem wspólny pokój z bratem. Kilka razy razem się masturbowaliśmy imitując stosunek seksualny. Do dnia dzisiejszego mam pewne wyrzuty sumienia dotyczące tych wspomnień. Zdaję sobie sprawę, że nie byłem świadomy co robię, w końcu jakby nie patrzeć byłem dzieckiem. Cały czas dręczą mnie myśli, czy to było normalne i skąd to się wzięło? Pewnego dnia zdałem sobie sprawę, co robię i natychmiast przestałem doprowadzać do takich sytuacji. Od tych wydarzeń minęło ponad 10 lat i nigdy nie było o tym mowy, ale cały czas mam wyrzuty sumienia. Mimo, że nie miałem pojęcia, co robię. Bardzo się cieszę, że mogłem się wygadać i ciekawy jestem, co o tym myślicie. Czy mieliście podobne sytuacje? Czy wspólna masturbacja w dzieciństwie jest normalna? Proszę odpowiedź w tej sprawie. Pozdrawiam wszystkich, Lucas-20. 38 Odpowiedź przez kokoko6 2012-08-04 01:46:31 kokoko6 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 71 Wiek: 20 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Z ciekawością i ogromnym usmiechem czytam temat kamyki w pipce, zabawy w przedszkolu, dotykanie czlonkiem ktorego prawie nie było... a dalej nie wiem bo nie mogłem ze śmiechu boże, wy to macie ciekawe doświadczenia, nie spodziewałem się że dziewczynki w wieku przedszkolnym byłyby w stanie przegonić swoimi doświadczeniami chłopców którzy w opinii wielu osób właśnie się częściej masturbują (albo po prostu bardziej otwarcie i bezwstydnie o tym mówią) no swoją drogą szybciej od nas dojrzewacie i to ma wpływ na takie rzeczy...ja zacząłem swoją przygodę z masturbacja hmm może w wieku 12-14 lat? Koledzy już wcześniej coś tam mi gadali że fajnie żebym spróbował i że sami tak robią a ja pamiętam nie byłem nawet zainteresowany spróbowaniem. A jak już byłem starszy to robiłem to przeważnie raz na 2-3 dni a raz zdarzyło się że chciałem zobaczyć jaki będzie mój rekord-było to z 4 albo 5 razy w 1 dzień! Pamiętam aż mały (na wtedy:P) mnie bolał, nie był przyzwyczajony. Przeważnie odbywało się to w pustym domu przy jakichś obrazkach/filmach.... Małgorzatka po wypowiedziach innych Pań możemy wnioskować że dla Was wiek 8 lat jest całkiem normalny co do ilości i częstotliwości to cóż... każdy czlowiek ma inny "temperament" najważniejsze jest to że nie miało to złego wpływu na Twoje życie seksualne a wręcz przeciwnie szcześliwy chłopak bo jesteś chętna i do seksu ;> Zabijanie dla pokoju jest jak pieprzenie się dla cnoty. 39 Odpowiedź przez JustynaPiatkowska 2012-08-04 14:14:42 Ostatnio edytowany przez JustynaPiatkowska (2012-08-04 14:17:02) JustynaPiatkowska 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: psycholog seksuolog terapeuta Zarejestrowany: 2011-02-26 Posty: 671 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Lucas-20,masturbacja dziecięca - również w zabawy o charakterze seksualnym z innymi dziećmi, wspólna masturbacja, symulowanie stosunku itp - jest powszechnym i rozwojowym zachowaniem. Zazwyczaj rozpoczyna się już w niemowlęctwie i trwa (w różnych formach) przez cały okres wczesnego dzieciństwa. Zazwyczaj są to jednak zachowania o charakterze poznawcznym i eksperymentalnym - wynikające z ciekawości poznawania swojego ciała i świata. Nie wiążą się ściśle z przyjemnością seksualną - dziecko nie odczuwa orgazmu. Łatwo odwrócić uwagę dziecka od masturbacji, zajmując go inną się, że masturbacja dziecięca powinna zaniknąć ok. 6 roku życia (tzw. okres latencji - wyciszenia), aby powrócić z początkiem okresu dojrzewania (ok. 11 rok życia), już w charakterze erotycznym - z odczuwaniem przyjemności seksualnej, koncentracji na strefie genitalnej i jest jednak, że wchodzący w okres dojrzewania chłopcy i dziewczynki mogą łatwo ulegać przypadkowo obejrzanym filmom erotycznym czy znalezionym w domu czasopismom, książkom o tematyce seksualnej. Również powszechny dostęp do Internetu i stron pornograficznych znacznie przyspiesza obecnie ten proces. Coraz trudniejsze jest osiągnięcie wyciszenia w sferze seksualnej, kiedy bodźce erotyczne (w filmach, serialach, reklamach telewizyjnych, zdjęciach produktów w gazetach) są tak powszechne. Fascynacja nowym doświadczeniem (np. przypadkowe obejrzenie sceny łóżkowej w filmie) i próba powtórzenia go, wydaje się, chociaż nie pożądana, to jednak naturalna. Tym bardziej prawidłowe wydaje się, że po kilkukrotnej wspólnej masturbacji z bratem oboje poczuliście skrępowanie, wstyd i poczucie winy. Jest to wiek, w którym następuje rozój, dojrzewania takich właśnie "dorosłych" emocji i świadomość relacji społecznych oraz własnej dojrzewającej seksualności. We właściwy sposób poczuliście wtedy, że masturbacja jest czynnością intymną, osobistą, której nie powinno się dzielić z innymi przypadkowymi ludźmi. Prawdopodobnie podobne doświadczenia - rozbieranie się przed przed sobą, porównywanie swoich nagich ciał, wspólna masturbacja, symulowanie stosunków - incydentalnie dotyczy większości dzieci, również par rodzeństwa. U większości z nich równie szybko i naturalnie zanikają nie mając żadnych negatywnych konsekwencji w dorosłym życiu oraz dojrzałej seksualności. Jestem psychologiem, seksuologiem i terapeutą. W codziennej pracy prowadzę poradnictwo i terapię w zakresie zaburzeń życia seksualnego kobiet i mężczyzn, także terapię par i małżeństw. Oferuję również E-poradę psychologiczno-seksuologiczną drogą meilową - anonimowość gwarantowana! Gabinet psychologiczno-seksuologiczny w Gdańsku. 40 Odpowiedź przez szanties 2012-08-05 01:06:53 szanties Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 149 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąHej dziewczyny, bardzo mnie pocieszyło co tu przeczytałam. Myślałam , i chyba jednak dalej myślę, że miałam z tym problem , a więc - jak miałam 6 lat zaczęłam masturbacje, co jest niezwykłe miałam orgazm . Pamiętam to dobrze jak siadałam na twardego misia i z całej siły tarłam w krocze i czułam wielką przyjemność. Mam trochę żal do rodziców, bo zarówno gazety pornograficzne jak i inne erotyczne rzeczy były ogólno dostępne u mnie w domu, więc korzystałam z tego często i wstydzę się tego, że pokazywałam gazety innym dzieciom , przez co one ode mnie dowiadywały się o seksie. Kiedyś koleżanka zarzuciła mi ,że to moja wina ,że tak szybko dowiedziała się o tych rzeczach. Mało tego pamiętam jak zaprosiłam kolegę do domu i bawiliśmy się w chowanego z pisiorkiem na wierzchu. Kiedy on szukał mnie po domu musiał wyciągnąć siusiaka i latać goły .Pamiętam ,że moja starsza o 12 lat siostra była wtedy w domu, ale miała to gdzieś bo byli u niej także sytuacje ,że bawiliśmy się w "dom" i ja byłam mamą , dzwoniłam przez telefon do taty i pytałam się czy chce mieć dziecko?Wtedy siadałam na misia i robiłam sobie rozpowiedziały na podwórku,że ruchałam się z misiami , ale szybko ucichło hahaha ;D. Jedyna sytuacja , która mnie śmieszy i może głupio zabrzmi , ale miło ją wspominam - kiedy miałam jakies 8/9lat wyjeżdżałam z rodzicami na wakacje co roku w to samo miałam chłopaka , który mieszkał koło ośrodka w którym wypoczywalismy. Czekał na mnie każdego lata , kiedyś zawołałam go i zapytałam się, czy widział kiedyś cipke , powiedział ,że nie ale chce zobaczyć więc schowaliśmy się w krzakach , a on powiedział "śliczna " i zapytał się czy może pocałować - pocałował ją z 10 razy i trochę lizał...potem każdego dnia prosił mnie o te zabawę , ale ja już nie chciałam. Najgorsze to to,że moi rodzice widzieli,że wyczyniam takie rzeczy - ale nigdy nie reagowali. HAHAHAHA micha mi się cieszy jak to przeczytałam , czy teraz jestem normalna ? Myślę,że jestem bardzo erotyczną dziewczyną, która uwielbia seks i ciągle jest mi mało. 41 Odpowiedź przez Lucas-20 2012-08-08 04:05:26 Lucas-20 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-04 Posty: 3 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Szanowna Pani Justyno, Bardzo dziękuję za Pani post dzięki któremu zrozumiałem i nareszcie dotarło do mnie, że zabawy o charakterze seksualnym w dzieciństwie to normalna rzecz. Niestety poprzez natrętne myślenie o tych sytuacjach przez wiele lat nabawiłem się nerwicy, z którą walczę już od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że teraz będzie mi łatwiej poukładać sobie wszystko w głowie i inaczej spojrzeć na życie. Pozdrawiam serdecznie, Lucas-20. 42 Odpowiedź przez 2012-08-08 15:56:43 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-25 Posty: 240 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąAle smieszny temat Przypomniało mi się jak w przedszkolu chodziłam do koleżanki z bloku obok i jej ojciec miał pornosy w barku i ta koleżanka wkręcała mnie, że facet robi takie rzeczy (jak na obrazkach) za karę kobiecie i że to bardzo boli. Masturbację (prysznicem) też odkryłam wczesnie - miałam tak 5-7 lat. Ciekawi mnie tylko jak to odkryłam, w jaki sposób? bo nie pamiętam... 43 Odpowiedź przez ronaldo10 2012-08-25 01:01:23 ronaldo10 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-25 Posty: 1 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Lucas-20 napisał/a:Szanowna Pani Justyno, Bardzo dziękuję za Pani post dzięki któremu zrozumiałem i nareszcie dotarło do mnie, że zabawy o charakterze seksualnym w dzieciństwie to normalna rzecz. Niestety poprzez natrętne myślenie o tych sytuacjach przez wiele lat nabawiłem się nerwicy, z którą walczę już od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że teraz będzie mi łatwiej poukładać sobie wszystko w głowie i inaczej spojrzeć na życie. Pozdrawiam serdecznie, dokładnie taki sam problem i niemal identyczne doświadczenia jak Ty z czasu, gdy miałem 9-10 lat. Obawiam się, że też nabawiłem się od tego nerwicy, codziennie te wspomnienia wracają i mam wyrzuty sumienia. Narazie wstrzymuję się z wizytą u seksuologa, stąd też moja wizyta na tym forum. Pozdrawiam 44 Odpowiedź przez sam22 2012-08-25 01:17:48 sam22 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-17 Posty: 1,012 Wiek: 35 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Małgorzatka napisał/a:Pierwszy raz przeżyłam w wieku 18 lat, więc chyba niezbyt nie ma znaczenia. Tylko czasami tak jak np. dzisiaj dopadają mnie myśli. Mam żal do rodziców, że nigdy o tym ze mną nie porozmawiali. Jako dziecko nie rozumiałam wielu aspektów seksu, tłumaczyłam to sobie po swojemu. Wogóle nawet gdy byłam nastolatką mama ze mną nie rozmawiała o czasem jest. Nie miej żalu. Może mają swoje powody. Moi rodzice mnie nie dopuścili do seksu, pierwszy raz w wieku 19 lat, gdy wyrwałem się z domu. Lubisz się masturbować, znasz swoje ciało, pewnie z mężczyzną też jest Ci super! Czym się martwić? Ja na twoim miejscu tylko bym to rozwinął. Partner niech uczy się jak najlepiej pieścić cipcię, a Ty naucz się jak super robić loda. Poza tym warto popatrzeć na porno typu redtube, bo wcale nie psuje to związku, a nawet pomaga. 45 Odpowiedź przez helga 2012-08-28 10:47:01 helga Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-28 Posty: 38 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografią Witajcie. Jak tak czytam to wszystko to też mam wielki uśmiech na twarzy. Zwł. że zawsze byłam osoba temperamentną i to ma swoje konsekwencje. Przypomniało mi się jak moja mama jak miałam 15 lat próbowała mi opisać 'stosunek płciowy' i opowiadała jak penis staje, na przykładzie wskazówek zegara. Czyli było penis na 6 i penis na 3. A ja myślałam, że się posikam, bo już o wszystkim dawno wiedziałam, mimo tego, że dziewictwo straciłam jak miałam 18 lat. I nie mogłam powiedzieć, że już wiem, bo by mnie nawyzywałą od k****(jak wtedy kiedy straciłam cnote). Dowiedziałam się wszystkiego z podwórka, od koleżanek, z gazet, z filmów. A moja mama nigdy ze mną nie rozmawiała o tym normalnie. Jak miałam 10 lat to mi wpajała jak się robi dzieci: plemnik zapładnia komórkę jajową i powstaje zygota. Nigdy tego nie zapomnę. . Co się tyczy masturbacji to zaczęłam chyba jak miałam 13 lat. I jest to w zupełności normalne. A z racji tego, że niestety mój związek nie jest już tak gorący jak kiedyś, a te pare lat po ślubie zmieniło troche nastawienie do seksu to zdarza mi się to czasem i teraz. Bo nie ukrywajmy. Żeby się kochać z mężem na odwal to mi szkoda czasu. Więc wolę poczekać aż będzie w formie. A jakoś rozładować napięcie w międzyczasie trzeba. Podniecenie w stosunku do tej samej osoby od paru lat też już nie jest to samo, bo mąż to leniuszek, więc seksmisja nadrabia zaległości. Pamiętam jak byłam w przedszkolu, miałam taką najlepszą przyjaciółkę, z którą się zresztą przyjaźnię już 20 lat, i do tej pory się śmiejemy z tego jak podbiegałyśmy w wieku 6 lat do chłopaków, podnosiłyśmy bluzki do góry i wołałyśmy: A my będziemy miały cycki a Wy nie. Zauważyliście, że wiele osób we współczesnym świecie traktuje tematy seksualności na zasadzie bółkę przez bibułkę? 'Wszystko to gówno z wyjątkiem moczu.' Julian Tuwim 46 Odpowiedź przez Malorzata 2016-12-28 21:38:34 Malorzata Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-10 Posty: 73 Wiek: 26 Odp: Moje zbyt wczense doświadczenia z masturbacją/pornografiąJa akurat nigdy nie ogladalam pornografii w swoim zyciu,chociaz mam 25 lat. Tematami o plciowosci zaczelam sie interesowac w wieku 20 lat,a do 13 bawilam sie w barbie.:-D
2 tygodnie, jeżeli okres próbny wynosi 3 miesiące. Jeżeli wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na okres próbny nastąpiło z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu tych umów, pracownikowi przysługuje wyłącznie odszkodowanie. Należy się ono w wysokości wynagrodzenia za czas, do upływu którego miała trwać umowa. Mam 14 lat i boję się, że jestem uzależniony od masturbacji. Robię to średnio raz dziennie albo raz na 2 dni. Problem jest taki, że prawie nie oglądam żadnych zdjęć czy filmów, a i tak muszę się masturbować. Wystarczy, że np. w szkole zobaczę pupę nauczycielki w obcisłych spodniach i później cały czas mam to w głowie i jak przyjdę do domu, to muszę się masturbować, myśląc o tym. Wiem, że to dziwne, ale gdybym np. oglądał zdjęcia czy filmy, to bardziej bym zrozumiał, że muszę się masturbować, ale ja prawie nigdy nie oglądam takich rzeczy. Takich dni od początku roku szkolnego miałem już kilkanaście. Czy to jest normalne? Czy jestem uzależniony od masturbacji? Okres dojrzewania u chłopców charakteryzuje się tym, że przeżywasz napięcie seksualne, które rozładowujesz poprzez masturbację i jest to zachowanie rozwojowe, tzn. że jest to zachowanie seksualne adekwatne do twojego wieku (nie jest "nienormalne"). Masturbacja jest naturalnym sposobem poznawania swojego ciała i zaspokajania swoich potrzeb seksualnych. Nie ma tu reguł dotyczących bodźców, które wywołują napięcie seksualne, nie muszę być to zdjęcia czy filmy, więc się nie powinieneś martwić. Z czasem to napięcie będzie się zmniejszać. Z twojej wypowiedzi nie wynika, że jesteś uzależniony od masturbacji, ale jeśli masz wątpliwości, możesz zadzwonić na telefon zaufania czy też poczytać o dojrzewaniu, np. - to strona edukatorów seksualnych. Pomyśl, może jest wśród bliskich i zaufanych osób ktoś, z kim możesz porozmawiać o dojrzewaniu. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Składki ZUS za maj zapłacił 10 czerwca. W tych okolicznościach podatnik nie może zapłaconej w czerwcu składki ująć w rozliczeniu za maj. Zapłacona po likwidacji składka nie może stanowić kosztu w miesiącu zapłaty, ponieważ nie istnieje już pozarolnicza działalność gospodarcza, w której ramach mogłoby dojść doMasturbacja jest sposobem na samodzielne zaspokajanie potrzeb seksualnych. Nie jest zaliczana do grupy zaburzeń seksualnych, jednak czasami można stracić nad niż kontrolę i wówczas dawanie sobie przyjemności jest potencjalnym zagrożeniem dla związku i relacji seksualnej pomiędzy partnerami. Masturbacja jest całkowicie normalna i w większości przypadków nie wpływa negatywnie zarówno na relacje partnerskie, jak i odczuwanie przyjemności z seksu. Czasami jest wręcz polecana ze względów zdrowotnych np. w przypadku występującej u kobiet pochwicy. Kiedy masturbacja może stać się zagrożeniem dla związku? Masturbacja a związek Masturbacja – przyjaciel czy wróg? Seksuolodzy są zdania, że masturbacja może wpływać dobroczynnie na związek, ale kluczem do utrzymania dobrych relacji jest umiar, bo zbyt częsta masturbacja może prowadzić do uzależnienia. Masturbacja u kobiet Samodzielne zaspokajanie potrzeb seksualnych nie jest rzadkością wśród kobiet i nie dotyczy jedynie płci pięknej, która wybrała samotne życie. Masturbują się kobiety, które osiągają satysfakcję seksualną ze swoim partnerem, a także kobiety, które z różnych względów nie odczuwają satysfakcji podczas zbliżenia, bo np. partner nie poświęca im zbyt dużo uwagi i dąży jedynie do zaspokojenia swoich potrzeb. Jak wynika z przeprowadzonych badań, mężczyźni bardzo często fantazjują o tym, że ich partnerka się masturbuje i dążą do wcielenia tych fantazji w życie. Jeżeli kobieta się na to zgadza, to związek nie powinien ucierpieć, a wręcz przeciwnie – może zyskać na tym jakość życia erotycznego. Masturbacja mężczyzn A jak jest w drugą stronę? Kobiet najczęściej nie podniecają zaspokajający się samodzielnie mężczyźni. W tym przypadku zaczynają pojawiać się różne pytania i wątpliwości, które powodują problemy i mogą faktycznie sprzyjać rozpadowi związku. Dlaczego tak się dzieje? Kobiety nie są wzrokowcami, a seks traktują znacznie bardziej emocjonalnie – jeżeli przyłapią partnera na samotnym zaspokajaniu potrzeb seksualnych, to najczęściej szukają przyczyny w sobie i swoim wyglądzie oraz obawiają się o to, że nie są w stanie podołać zaspokojeniu swojego mężczyzny. W większości przypadków przyczyną masturbacji nie są niezaspokojone żądze czy problemy natury seksualnej, ale fantazje erotyczne. Zdarza się też, że partnerzy podświadomie dążą do tego, aby zostać przyłapanym na masturbacji. Gdzie leży granica, której nie należy przekraczać? W przypadku męskiej części populacji samodzielne zaspokajanie potrzeb seksualnych rzadko wygrywa z prawdziwym seksem. Oczywiście pomijając przypadki, kiedy onanizm staje się rodzajem uzależnienia lub obsesji. Wówczas tradycyjne kontakty seksualne mogą zostać zaprzestane; uzależnienie od samodzielnego dawania sobie przyjemności może też prowadzić do rozwoju dysfunkcji i zaburzeń seksualnych. W przypadku kobiet masturbacja może prowadzić zarówno do lepszego poznania własnego ciała, co będzie wiązało się z korzyścią dla obojgu partnerów, jak i spowodować, że kobieta zacznie unikać kontaktów seksualnych z partnerem, bo przestaną być one dla niej w pełni satysfakcjonujące. Wiele zależy od emocjonalnego podejścia do drugiej połówki oraz tego, w jaki sposób traktujemy seks i inne sposoby zaspokajania potrzeb seksualnych. Byle nie było rywala, czyli masturbacja tak, ale gadżety erotyczne niekoniecznie Co ciekawe mężczyźni mogą reagować dość emocjonalnie z powodu pojawienia się „rywali” w postaci gadżetów erotycznych, które służą ich kobiecie do masturbacji. Część męskiej populacji jest im całkiem przychylna i chętnie korzysta z możliwości wypróbowania zabawek erotycznych, ale zdecydowana większość mężczyzn traktuje dildo lub wibrator, jak rywala i zaczyna obawiać się o swoją sprawność seksualną oraz o to, czy ich partnerka zdecydowała się na gadżety erotyczne, bo nie są w stanie jej zaspokoić. Podobnie reagują kobiety – są w stanie zrozumieć męską potrzebę samodzielnego zaspokajania potrzeb seksualnych, ale „rywalka” w postaci gumowej lalki lub sztucznej pochwy to dla nich zdecydowanie zbyt wiele. Podsumowując, masturbacja może zrujnować związek, ale może także poprawić relacje pomiędzy partnerami i pomóc im otworzyć się na swoje potrzeby lub pomóc rozładować napięcie seksualne, gdy partner lub partnerka nie mają ochoty na seks. Warto pamiętać, że w związku ważna jest szczerość oraz otwartość na dawanie sobie przyjemności, do czego czasami potrzebne jest odkrycie własnego ciała. W przypadku dysfunkcyjnych zachowań, uzależnienia od masturbacji lub problemów z osiągnięciem satysfakcji podczas normalnego stosunku związek może się rozpaść, jednak zwykle nie jest tutaj winna sama masturbacja. Czytaj też:Seks Polek – kobiety bez inicjatywy Źródło: Zdrowie
. 55 572 135 290 422 314 399 567