Mycie zębów u psa skutecznie usuwa gromadzącą się po jedzeniu płytkę nazębną, a tym samym zapobiega temu, by przeistoczyła się ona w kamień nazębny. Z racji tej, że milusińscy nasi nie koniecznie muszą być fanami tego zabiegu, nie musimy zębów ich szorować dwa razy dziennie. Wystarczy, że po szczotkę sięgniemy raz w
Moderatorzy: Robert A., Jarek lexie_ Posty: 68 Rejestracja: 23 lipca 2011, 22:13 Witam Wiem że temat był wałkowany wielokrotnie ale niestety nie udało mi się znaleźć rozwiązania które w jakimkolwiek stopniu by nam pomogło. Mam 3,5 letniego kundelka, był przeze mnie wzięty ze schroniska w wieku około 1,5 roku. Po kilku miesiącach weterynarz zasugerował usunięcie mu kamienia nazębnego, zabieg odbył się w sierpniu 2010. Pod kamieniem zęby były zdrowe. Niestety pomimo moich starań kamień osadza się bardzo szybko, drugi zabieg usuwania go piesek miał w grudniu 2011, również za radą lekarza. Piesek dostaje suchą karmę (TOTW Pacific Stream - alergik na drób co wyklucza stosowanie karm typu dental) dwa razy dziennie, niestety nie możemy mu jej podawać raz dziennie bo skutkowało to porannymi wymiotami. Raczej nie jest dokarmiany między posiłkami. Wieczorem nakładam mu na zęby Orozyme, czasami pozwoli mi troche poszczotkować ale niestety zawsze się tego bał i chyba nie dam rady już tego zmienić. Pomimo tego zauważyłam że w niektórych miejscach kamień już zaczął się osadzać. Nie chce narażać pieska na narkozę co półtorej roku a niestety szybkość narastania kamienia nie daje mi innego wyboru. Konsultowałam ten problem z lekarzem który wykonywał mu zabieg i powiedział on że jest to spowodowane składem śliny pieska i jestem skazana na wykonywanie zabiegu raz na rok-półtorej. Tymczasem każda narkoza to stres dla nas i ryzyko dla niego. Czy ktoś ma jakąkolwiek metodę na ograniczenie narastania kamienia (poza kośćmi które część osób doradza, nie podajmy pieskowi kości i nie będziemy podawać). Gość 07 stycznia 2012, 09:19 Mojemu już w wieku 6 miesięcy odkładał się kamień. Zaczęłam podawać kości cielęce-duże,chodzi o to,by sobie gryzł,a się nie najadł,dodatkowo zaczeliśmy raz w tygodniu czyścic ząbki pastą Petosan. Mimo,że lekarz powiedział,że odpowiedzialny jest skład sliny problem u mojego psiulka więcej się nie pojawił,a ząbki są bielutkie. Polecam,przynajmniej spróbuj i bądz konsekwentna .Kość podaję raz na tydzień,pasta podobnie. Po co narażać psa na ciągłe narkozy,kup duzego gnata ( wsadz do zamrazalnika na 24 godziny żeby wytępić pasożyty,potem odmroź i podawaj ) ania05 07 stycznia 2012, 10:32 Nie wiem czy to działa czy zwykły przypadek ale ja zawsze swoim byłym i obecenmu psu daję co 2 dzień surową marchew w całości do zjedzenia .Nigdy nie miałam problemu z kamieniem u psów .Może to przypadek a może zasługa chrupanie marchwii ,nie wiem ale na pewno nie zaszkodzi . Lidan Posty: 172 Rejestracja: 17 grudnia 2006, 23:13 Lokalizacja: Kraków 08 stycznia 2012, 21:24 U mnie to nie działa, a przynajmniej nie u starszego psa. Pewnie nie szkodzi ale znajduje w kupach kawałki niestrawionej marchewki. Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 11 stycznia 2012, 00:17 wszystko co opisujecie to cecha osobnicza. Nioestety w decydującej mierze osadzanie osadów nazębnych zależy od sładu śliny, jak i diety. Jest dobrze psu podawać duże kości do ogryzanie ( nie zjadania), bardzo dobrze jest psu szczotkować zęby. Ale miałem takie psa , że przędzej zjadłby ze złości każdą szczoteczke niż dał sobie umyć zęby. Więc co pół roku czyściłem mu zęby w narkozie przez 6-7 lat, dożył 15. W dzisiejszych czasach dobre znieczulenie nie jest bardzo i noiebezieczne i nie jest bardzo obciążające. Nie piszę, że nie ma ryzyka , ale.... megan Posty: 436 Rejestracja: 22 marca 2007, 16:19 12 stycznia 2012, 19:57 Mam niestety ten sam problem. Usuwaliśmy u Rudej kamień w pażdzierniku, wystarczyło miesiąc niemycia zębów (niestety) i na kłach juz widać osad. Jedyne co pomaga, to czyszczenie zębów, choć tylnych, trzonowców, wyszczotkować mi się nie udaje. Ruda dostaje gryzaki (suszone ogony i ścięgna),ciastka Boscha, ale w sumie to nic nie pomaga. Kamień narasta w tempie błyskawicznym. Zastanawiam sie jeszcze nad tą kością. I tu moje pytanie do p. Jarka. Jaka kość byłaby najlepsza. Czy sposób z mrożeniem surowej kości cielęcej jest godny polecenia i sprawdzi sie w przypadku dość wrażliwego psa? Pozdrawiam M. Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 17 stycznia 2012, 00:01 najlepsza kość to...... kto zgadnie ???? no blisko blisko taaaaakkkk to szczoteczka do zębów. Nic nie malepszego ani kości , ani ich mrozenie, ani moczenie w kwaśnicy, itd. Nic to nie da . Przeczytajcie wcześniejszy post i dużo zależy od samego osobnika , a reszte od właściciela. medar Posty: 1 Rejestracja: 25 czerwca 2007, 08:35 Lokalizacja: Krosno Odrz. Kontakt: 18 stycznia 2012, 08:36 A może sztuczne szczęki jak te z reklamy ? isabelle30 Posty: 3531 Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36 19 stycznia 2012, 09:02 Ja nie znam psa który będąc na diecie naturalnej ma chocby cień osadu na zębach i pottrzebna mu jakakolwiek szczotka. Mało tego, ci którzy przeszli na Barf z psami kilkuletnimi z juz istniejącymi paskudami na zębach zauważyli ze po kilku tygodniach powrócił bielutki uśmiech pełen blasku. Sama kość jako czyścik to za mało. Okazuje się że pies jedzący pokarm naturalny ma nie tylko inne pH soków żoładkowych (silny kwas), nie tylko lepsze wydzielanie enzymów trzustkowych (ważna informacja dla psów mających z tym problem) i nie tylko sprawniej działającą i wogóle istniejącą florę jelitową. Ma także inny skład sliny....żaden osad się nie osadza, bo nie ma szans... Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 19 stycznia 2012, 23:13 niestety nie zgadazam się z isabelle30 , mam masę swoich podopiecznych na naturalnym żywieniu i maja duż problemy z osadem i kamieniem nazębnym. To mit o czym piszesz. Osady zawsze powstają i bedą powstawały niezależnie od tego co zwierzę je. Raz większe , raz mniejsze , ale zawsze będą. isabelle30 Posty: 3531 Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36 20 stycznia 2012, 21:34 jedzenie naturalne i naturalne. Jedzenie gotowane to też naturalne.... Wielu ludzi deklaruje że daje surowe mięso tylko zapomina powiedzieć że żadnych gnatów ich pies nigdy nie dostał..... Powiem więcej. Wczoraj Brutus konsumował jęzory wołowe. Przejechałam sobie tym po ręku...brrrr, toż papier ścierny przy tym to pikuś. Myślę że odrobine toto podsuszyć i byłoby można cebulę trzeć. Poza tym żoładki gęsie i indycze - byle duże i ptasie, nieczyszczone. W środku istne ściernisko. Czyścik idealny.... Zęby 4 letniego psa na wysoki połysk, jak polakierowane Dotyczy to nie tylko mojego psa. Znam psa 10letniego - to samo filodendron Posty: 275 Rejestracja: 23 kwietnia 2010, 15:54 21 stycznia 2012, 12:24 U nas barf poprawił sytuację zasadniczo. Na suchej osad narastał w tempie kosmicznym. Na barfie nie, ale - moim zdaniem - jest to jednak kwestia mechanicznego usuwania osadu, bo wystarczy na jakiś czas przerzucić się na gotowe, mielone mieszanki barfowe, żeby osad znów zaczął się pojawiać. Owszem jest go znacznie mniej, ale nie jest tak, że w ogóle się nie osadza. Być może jest go mniej dlatego, że surowe, nawet rozdrobnione jedzenie, nie okleja tak zębów jak sucha karma czy jedzenie gotowane. Faktem jest, że problem osadu nazębnego jest niezwykle rzadko poruszany na forum barfowym - psy na ogół nie mają z tym problemu, choć pamiętam użytkowniczkę, która wyraźnie widziała zależność pojawiania się osadu od częstotliwości podawania papek warzywno-owocowych. isabelle30 Posty: 3531 Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36 21 stycznia 2012, 19:42 Ni i dlatego Brutus dostaje to co należy pogryżć. Zresztą on sam papek nie lubi jadać...Woli sie pomęczyć
Kamień nazwany u Waszego pupila Mawiają, że najlepszą obroną jest atak.Jeżeli zaczniesz atakować kamień nazębny swojego psa zanim się pojawi, to nie
Każdy kochający właściciel psa chce dla swojego zwierzaka jak najlepiej, troszczy się o jego odżywianie, wychodzi na spacery, zapewnia mu mnóstwo rozrywek, niestety jednak często zapomina się o higienie jamy ustnej u czworonogów, a jest ona bardzo ważna. Zaniedbanie psich zębów może prowadzić do wielu konsekwencji, począwszy od tzw. „psiego oddechu”, kończąc na problemach z narządami wewnętrznymi. Mycie zębów u psów jest konieczne, szczególnie jeśli są karmione miękkim pokarmem, ponieważ przykleja się on do zębów, co powoduje nagromadzenie płytki nazębnej. Wiemy już, że higiena uzębienia psa jest ważna, teraz nasuwa się więc pytanie, jak prawidłowo dbać o zęby psa? Przyzwyczaj swojego pupila do szczotkowania Najłatwiej będzie jeśli twój pies jest jeszcze szczeniakiem, aczkolwiek dorosłego psa też da się nauczyć spokojnego zachowania podczas mycia zębów, będzie to jedynie trochę bardziej wymagające przy energicznych psach. Najlepszą porą na mycie psich zębów będzie czas po spacerze, zabawie, gdy pies jest zmęczony, będzie wtedy mniej się wiercił, co ułatwi nam zadanie. Podczas procedury mów do niego spokojnym głosem, przyzwyczaj go do dotyku w okolicy pyszczka i nagradzaj po umyciu zębów. Gdy dopiero zaczynasz przyzwyczajać pupila do zabiegu to nie musisz od razu myć mu wszystkich zębów, wyczyść tyle na ile pies ci pozwoli, nie chcesz go zniechęcić i wywołać urazu do szczotkowania. Jak więc czyścić zęby psa? Pod żadnym pozorem nie wolno używać past do zębów przeznaczonych dla ludzi, zawierają one toksyczne dla zwierząt substancje. Zaopatrz się w pastę przeznaczoną specjalnie dla psów, często ma ona zachęcający dla zwierzaka smak np. kurczak, ryba. Jeśli nie wiesz jaka pasta będzie odpowiednia dla twojego pupila to sięgnij po poradę weterynarza. Nie musisz od razu sięgać po szczoteczkę do zębów, możesz zacząć od gazika, lub nakładki na palec, wszystko wprowadzajmy stopniowo aby nie przestraszyć czworonoga. Zęby u psa należy czyścić 2-3 razy na tydzień przez kilkadziesiąt sekund, jama ustna u psa nie wymaga tak długiego czyszczenia jak ludzka. Jeśli nasz pupil nie chce współpracować i nie daje umyć sobie zębów, to łatwą metodą na utrzymanie higieny jest dodanie roztworu przeciwko płytce nazębnej do miski z wodą, lub użycie żelowego preparatu, który pies sam sobie rozprowadza po jamie ustnej. Pokarm też jest ważny! Podawanie jedynie miękkiego pokarmu może w znacznym stopniu przyczynić się do rozwoju bakterii, ponieważ przykleja się on do zębów, co stanowi świetną pożywkę dla zarazków. Podanie psu od czasu do czasu twardych warzyw, jak np. marchew, pomaga w czyszczeniu zębów, ponieważ kamień ściera się podczas gryzienia. W diecie naszego psiaka należy uwzględnić różne gryzaki, trzeba jednak uważnie czytać skład, ponieważ wiele przysmaków dostępnych na rynku zawiera niepotrzebne konserwanty i cukier. Gryzak dobieramy do wieku i rozmiaru psa. Kontrolujemy psa w trakcie zabawy gryzakiem ze względu na ryzyko zadławienia się. Jakie są konsekwencje braku higieny psiej jamy ustnej? Kiedy odwiedzić specjalistę? Pierwszym alarmującym czynnikiem zazwyczaj jest bardzo nieświeży oddech, często spowodowany jest przez zapalenie dziąseł, próchnicę czy kamień nazębny. Należy się wtedy udać do weterynarza na czyszczenie zębów w znieczuleniu ogólnym. Kamień nazębny sprzyja bakteriom w namnażaniu się, mogą one doprowadzić do zakażenia narządów takich jak: serce, wątroba, nerki; co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Powinno się więc co pół roku wybrać z psem na kontrolę do gabinetu weterynaryjnego aby sprawdzić stan uzębienia swojego czworonoga. Przepis na naturalną pastę do zębów dla psa: 8 miarek glinki kaolinowej + 12 kropli soku z cytryny + 10 kropel oleju roślinnego. – wymieszać do uzyskania konsystencji miękkiego twarogu. Czyścić zęby gazikiem owiniętym na palcu. Zatroszcz się o zęby swojego pupila teraz, żeby oszczędzić problemów w przyszłości.
Kamień na zębach u psa to brązowo-żółty osad, o szorstkiej powierzchni i twardej strukturze, który występuje w jamie ustnej, zazwyczaj na brzegach dziąseł. Zmiana ta powstaje w wyniku mieszania się resztek pokarmu, które pozostały w pyszczku po posiłku, z bytującymi tam bakteriami, odpowiedzialnymi za tworzenie płytki nazębnej.
Ultradźwiękowe usuwanie kamienia nazębnego👇 🦷usuwa kamień nazębny 🦷 likwiduje nieprzyjemny zapach z pyska nawet do 12 godzin 🦷skutecznie pomaga przy chorobach dziąsel, krwawieniach i zapaleniach dziąseł oraz owrzodzeniach jamy ustnej, tak samo jak u człowieka 🦷 zapobiega powstawaniu chorób, których źródtem są chore zęby, m.in. takich jak choroby serca, płuc
To właśnie osad i kamień nazębny u psa powodują niemożność pobierania pokarmu, ból czy nieprzyjemny zapach z pyska. Sam osad jest miękki i łatwy do usunięcia, jednak kiedy zmineralizuje się pod wpływem działania śliny, powstaje kamień nazębny – twardy i problematyczny.
. 178 354 650 345 361 423 447 421
kamień nazębny u psa forum