Stoły restauracyjne to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia lokalu. Muszą być wygodne, aby goście czuli się przy swobodnie. Niezbędna jest również wytrzymałość, nawet w przypadku dużych obciążeń. Nasze stoliki do restauracji mają wszystkie z wymienionych powyżej cech, dlatego zachęcamy do sprawdzenia naszej oferty! zapytał(a) o 15:23 Zadanie 5 przy polowie stolikow w restauracji stoja po 4 krzesła. przy pozostałych 5 stolikach stoja razem 34 krzesła. na ile sposrod ponizszych pytan mozna odpowiedziec na podstawie tych informacjiile jest stolikow czterosobowych w tej resauracji ?ile jest stolikow w tej restauracji?czy jest stolik z 7 krzeslami ?czy wszystkie krzesla mozna tak ustawic by przy kazdym stoliku bylo ich po tyle samo ? DAJE NAJ. :) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2015-09-21 15:30:40 Odpowiedzi Mamy takie dane :Przy połowie stolików stoi po 4 krzesła oraz źe przy pozostałych 5 stolikach stoi 34 krzesła. Czyli łącznie mamy 10 5 stolikach stoi po 4 da sie ustawić po tyle samo krzeseł bo mamy ich 54 i dziesieć pytanie czy jest stolik z 7 krzesłami nie da sie odpowiedzieć Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub W lokalach szybkiej obsługi stawia się na maksymalne wykorzystanie powierzchni restauracyjnej, przy czym mniejszą wagę przywiązuje się do komfortu gości. W tym przypadku zwraca się uwagę na dużą rotację klientów, dlatego między poszczególnymi stolikami stosuje się niewielkie odstępy, nierzadko sięgające nawet około pół metra.

W czasie kwarantanny restauracje mogły oferować dania na wynos, jeśli dysponowały kontaktami do swoich gości. Dziś właściciele lokali podkreślają, że zdalne docieranie do klientów będzie coraz powszechniejsze również po powrocie do funkcjonowania restauracji w pełnym wymiarze. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami rządu, część restauracji wznowiła już działalność, zaś pozostałe będą mogły to zrobić z początkiem czerwca. Chociaż wszystkie lokale były zamknięte przez ponad dwa miesiące, dla niektórych restauratorów nie oznaczało to całkowitego przestoju. Obronną ręką – przynajmniej w pewnym stopniu – z trudnej sytuacji, wyszli ci, którzy dysponują kontaktami do swoich klientów. Co prawda, sami właściciele restauracji rzadko gromadzą dane gości, ale ci, którzy korzystają z aplikacji MojStolik, mogą kontaktować się ze swoimi klientami. Oprogramowanie, dzięki któremu można łatwo zamówić stolik w restauracji, ma dodatkowe funkcjonalności, które doceniają nie tylko konsumenci, ale również właściciele lokali. Dla restauratorów aplikacja stanowi doskonałe źródło informacji o gościach, co w czasach pandemii okazało się szczególnie przydatne. Należy zaznaczyć, że sami klienci, dla których brak możliwości korzystania z restauracji też jest problemem, zwykle są żywotnie zainteresowani tym, by otrzymywać informacje o aktualnej ofercie lokalu, jeśli świadczy on swoje usługi zdalnie. Ponadto dane z aplikacji MojStolik mogą zawierać nie tylko historię rezerwacji, ale również podpowiadać preferencje kulinarne naszych konsumentów, co pozwala dodatkowo na spersonalizowanie oferty lokalu. Warto zwrócić uwagę, że funkcja szczególnie doceniona w czasie pandemii zostanie pomocna dla restauracji również po powrocie do zwyczajnego działania lokalu. – Rezerwacje czy nawet zamówienia dokonywane za pośrednictwem naszej aplikacji jeszcze przed rozpoczęciem kwarantanny okazały się być szczególnie pomoce przy prowadzeniu restauracji w czasie epidemii – mówi Mariusz Piórkowski, współwłaściciel startupu Table4Rest, w którym powstała aplikacja MojStolik. – Co ważne, taka forma komunikacji została szybko doceniona. Już dziś bowiem większość managerów podkreśla, że możliwość zdalnego docierania do klientów pozostanie bardzo ważnym narzędziem w biznesie nawet po powrocie do funkcjonowania restauracji w pełnym wymiarze. MojStolik, to powstała w połowie zeszłego roku pierwsza w Polsce aplikacja do zamawiania stolików w restauracjach, przeznaczona na urządzenia mobilne. Umożliwia ona wyszukanie restauracji przy zastosowaniu wybranych kryteriów, a także daje ona również dostęp do menu oraz informacji o nowościach czy promocjach. Jest to jednocześnie doskonałe narzędzie dla restauratorów, z pomocą którego mogą wygodnie zarządzać rezerwacjami, pozyskiwać nowych gości, budować bazę danych Gości. Bardzo ważną funkcją aplikacji jest też możliwość zarządzania zgromadzonymi danymi – np. analiza cykli wzmożonego i mniejszego ruchu czy preferencji klientów.

Od lat obserwuję, jak znajomi kucharze żyją w zawieszeniu, bo niby nie klepią biedy, ale nie są też w stanie przy swoich zarobkach odłożyć trzymiesięcznej poduszki finansowej – podczas gdy właściciele ich restauracji wymieniają auta co rok i kupują swoim dzieciom mieszkania przy placu bankowym.
Wojciech Dudkowski Od jutra (15 maja) będzie można korzystać z ogródków gastronomicznych przy restauracjach i kawiarniach. Obowiązywać tam będą obostrzenia sanitarne – m. in. konieczność zachowania odległości 1,5 metra pomiędzy stolikami oraz możliwość zajmowania co drugiego z nich. Czy oznacza to, że restauratorzy będą musieli wynosić więcej stolików do ogródków tylko po to, by stały one puste? Tę informację potwierdzają nam konsultanci z infolinii Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Według Rozporządzenia Rady Ministrów jedynym sposobem na ustawienie stolików w mniejszych odległościach i wykorzystanie wszystkich jest zastosowanie pomiędzy nimi przegrody o wysokości 1 metra ponad powierzchnię blatu. Jednak czy przy zachowaniu większej odległości pomiędzy stolikami można wykorzystać je wszystkie? – Właśnie kończymy montować nasz ogródek – mówi Grzegorz Romański, właściciel restauracji Monte Carlo – I tak jest on mały, więc wystawiamy tylko dwa stoliki, zamiast trzech, tak jak zazwyczaj. Będzie więc pomiędzy nimi większa odległość – tłumaczy. Kiedy otwierano restauracje w maju ubiegłego roku, obowiązywała zasada odległości 2 metrów pomiędzy stolikami, jednak można było korzystać ze wszystkich dostępnych miejsc. Odległości zniesiono pod koniec maja i miejsca w lokalach dostępne były bez ograniczeń. A potem patrzy w dół i mówi: Och, i tak, nie. Spojrzałam w dół i zobaczyłam, że wskazuje na mój brzuch - wyjaśniła Ana, cytowana przez portal o2.pl. Tiktokerka razem z przyjaciółką postanowiła znaleźć inny lokal. Wcześniej jednak weszła na chwilę do restauracji, z której ją wyrzucono, żeby zobaczyć, jak wygląda jej Autor: PAP/JP •28 maj 2021 14:04 Skomentuj Od piątku restauracje mogą przyjmować gości nie tylko w ogródkach, ale również w lokalach. We Wrocławiu w pierwszym dniu otwarcia nie ma jednak więcej gości, którzy korzystaliby z oferty gastronomicznej. Obłożenie stolików we wrocławskich restauracjach jest "umiarkowane" (fot. Pixabay) W CK Restauracji na wrocławskim Rynku obłożenie stolików jest umiarkowane. Klienci i tak chętniej wybierają miejsca w restauracyjnym ogródku niż we wnętrzu lokalu. "W dni powszednie - nawet gdy mieliśmy otwarty tylko ogródek - to szału frekwencyjnego nie było. W innych restauracjach jest podobnie w dzień powszedni. Tylko w weekendy ludzie rezerwują stoliki i przyjeżdżają do centrum z rodzinami lub na dłużej" - powiedziała Patrycja Henke, menedżer CK Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na W innych lokalach i restauracjach w centrum Wrocławia jest podobnie. Stoliki są zajęte głównie na zewnątrz i to nawet nie w połowie. W poprzednich dwóch tygodniach, gdy wolno było przyjmować gości tylko w ogródkach, te rozrosły się znacząco. Dlatego miejsc dla gości nie brakuje. Menedżer innego lokalu w Rynku podkreśla, że wciąż niewielki, minimalny wręcz jest ruch turystyczny we Wrocławiu. "Bez turystów, szczególnie tych z zagranicy, będzie trudno zapełnić restauracje i bary w mieście. To oni generowali w normalnych latach przed pandemią ponad połowę ruchu w gastronomii i zapewniali spory obrót we wszystkich lokalach. Bez ich powrotu do Wrocławia gastronomia nie odzyska poziomu sprzed pandemii" - powiedział restaurator. Właściciele lokali zwracają też uwagę, że choć fala pandemii opadła, to w centrum miasta wciąż jest znacznie mniej ludzi, czyli potencjalnych klientów. Pracownicy wielu firm, biur czy urzędów nadal pracują zdalnie i nie pojawiają się w centrum. Jeśli nawet muszą przyjechać, to nie w każdy dzień tygodnia. Pan Bogdan jest jednym z klientów, którzy zdecydowali się na posiłek w restauracji. "Przed pandemią też często jadałem w mieście, dlatego nie mogłem się doczekać otwarcia lokali. Dla klienta ten okres to sytuacja komfortowa, bo nie ma problemów z miejscem. Nie czeka się długo na zamówienie. Tak lubię" - ocenił. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
liczba stolików 2-osobowych = 5x liczba stolików 4-osobowych = 2x 2 * 5x + 4 * 2x = 90 10x + 8x = 90 18x = 90 |:18 x = 5 liczba stolików 2-osobowych = 5 * 5 = 25 liczba stolików 4-osobowych = 2 * 5= 10 Odpowiedź: W tej restauracji jest 25 stolików dwuosobowych i 10 stolików czteroosobowych

Od piątku (28 maja) restauracje znów mogą serwować dania we własnych lokalach. W pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów we wrocławskich lokalach nie widać było jednak zwiększonej frekwencji. W CK Restauracji na wrocławskim Rynku obłożenie stolików było umiarkowane, a klienci i tak chętniej wybierali miejsca w restauracyjnym ogródku niż we wnętrzu lokalu. - W dni powszednie, nawet gdy mieliśmy otwarty tylko ogródek, to szału frekwencyjnego nie było. W innych restauracjach jest podobnie w dzień powszedni – mówi Patrycja Henke, menedżer CK Restauracji. - Tylko w weekendy ludzie rezerwują stoliki i przyjeżdżają do centrum z rodzinami lub na dłużej. W innych lokalach i restauracjach w centrum Wrocławia sytuacja wyglądała w piątek podobnie. Stoliki były zajęte głównie na zewnątrz i to co najwyżej w połowie. - Przed pandemią też często jadałem w mieście, dlatego nie mogłem się doczekać otwarcia lokali – powiedział w rozmowie z PAP pan Bogdan, jeden z klientów, którzy zdecydowali się na posiłek w restauracji. - Dla klienta ten okres to sytuacja komfortowa, bo nie ma problemów z miejscem. Nie czeka się długo na zamówienie. Właściciele wrocławskich lokali zwracają uwagę, że w centrum miasta wciąż jest znacznie mniej ludzi, niż kiedyś. Pracownicy wielu firm nadal pracują zdalnie i pojawiają się w centrum sporadycznie. - Bez turystów, szczególnie tych z zagranicy, będzie trudno zapełnić restauracje i bary w mieście – mówi menedżer jednego z lokali na wrocławskim Rynku. - To oni generowali w normalnych latach przed pandemią ponad połowę ruchu w gastronomii i zapewniali spory obrót we wszystkich lokalach. Bez ich powrotu do Wrocławia gastronomia nie odzyska poziomu sprzed pandemii. Słodko na wrocławskim Festiwalu Czekolady.

. 613 721 231 143 687 196 544 777

przy połowie stolików w restauracji